Dyskusje dotyczące regulaminu spoktań

Tutaj możecie dyskutować o regulaminie spotkań, o tym co wam się w nim nie podoba i co chcielibyście zmienić.

Nie mam nic przeciwko strzelaniu z bliska (poboli i przestanie) a przynajmniej nie bedzie wątpliwości, tylko po prostu nie należy strzelać w głowę z małej odległości, po co mamy kogoś oszpecać Smile

zalezy co rozumiec z bliska... jak możesz na niego napluć tro bezsens strzelac a nawet przez ubranie po nogach czy torsie możesz krzywde zrobić...

piah napisał:

Nie mam nic przeciwko strzelaniu z bliska (poboli i przestanie) a przynajmniej nie bedzie wątpliwości, tylko po prostu nie należy strzelać w głowę z małej odległości, po co mamy kogoś oszpecać Smile

W zasadzie to jest spory temat do dyskusji. Jak wspomniał Zalewa, trzeba określić co to znaczy z bliska. Ale to bardziej sprawa do rozumienia, niż określania przez liczby. Wiadomo, gdzieś w lesie z broni przystawionej komuś do pleców nie należy strzelać, tylko zrobić pif paf.

Ale w budynku i przy wchodzeniu do niego sprawa wygląda inaczej. Na pif paf się tam nie ma co strzelać, bo tylko do kłótni dojdzie, a nie o to chodzi.

Po prostu podczas gry należy myśleć.

Myślenie to podstawa.

Widziałem się przedwczoraj z Heka i pokazywał mi swoje rany po debilu co do niego z 550fps napieprzał z 7m... Ma niezłe rany. Błagam was ludzie myślcie!

Opracowywanie jakiegoś wzoru na tą okoliczność(np. liczba fpsów* współczynnik = minimalna liczba metrów) niczego nie rozwiąże i tylko skomplikuje sprawę.

Po prostu nadgorliwcy będą stąd wyrzucani!

Niema co ustalac metrowych dystansów bo nikt Ci tego niezmieży w polu.... i tak sie na oko ocenia a potem były by kłutnie o centymetry - bezsens.
Zasada zdrowej logiki działa nieodzownie najlepiej.

Ja jak najbardziej się z tym zgadzam.
Jednak chodziło mi o to żeby nie dramatyzować z powodu tego, że zabolało jak ktoś oberwał z bliska bo widziałem takie sytuacje kiedy ludzie zachowywali się jak panienki robiąc wielka awanturę, "bo boli" Smile

.Po prostu nadwrażliwi.

a moze zastosowac takie cos jak zatrzymanie w momecie gdy ktos podejdzie wroga i ma 100% na to ze go utrzeli poprostu wykrzykuje np: "stoj!!!" "rzuc bron" czy cos co jednozancznie okresli to ze zostal zabity takie cos mozna stosowac w wielu przypadkach po to zeby poprostu komus nie robic krzywdy albo bez sensu nie strzelac bo to chyba nie chodzi bezposrednio o to zeby kogos za wszekla cene trafic kulka w moim teamie jest to stosowane i jak najbardziej zdaje egzamin bylem nie raz na innej strzelance gdy zrobilem takie cos moj przeciwnik na haslo rzuc bron odrucil sie i mnie zastrzelil chociaz wiedzial ze bylem w takiej pozycji ze zamias krzyczec rzuc bron moglbym wladowac w neigo 5 kulek. sprawa nie nie tyczy oczywiscie sytacji gdy jest wymiana ognia i kulkek jest gesciej niz powietrza ;] co wy na to zeby sprubowac zastosowac takie cos ??

Ale takie coś jest stosowane... Wink

O tym właśnie w większości jest ten temat.

wiesz tak jak mowilem gdy ja prubowalem takie cos zastosowac w strzelankach poza moim teamem w odpowiedzi dostawalem kulke i na tym sie konczylo dlatego to napisalem

Zgadzam się z robocopem.

W różnych ktęgach różnie podchodzi się do pewnych spraw. Zdarzając się grupy fanatyków BÓLU, którzy potrafią sobie strzelać prosto w twarz z paru metrów i to z premedytacją. Mnie to osobiście nie bawi. Airsoft to mimo wszystko jakaś forma rozrywki. Nie ma sensu nikogo narażać niepotrzebnie na ból czy też uszkodzenie ciała.
Wystarczy, że i tak zdarzają się wypadki różne wypadki mniej lub bardziej niebezpieczne, co umiejscawia airsoft na liście tzn. sportów ekstremalnych.

Strzelającym z bliska w 100% sytuacjach mówimy stanowcze NIE!

Rod hasła wyborcze piszesz czy jak? Very Happy

Myślałem że są jakieś odgórne ustalenia (np. z wmasg) że sie mówi że ktoś dostał a nie na siłe pluje kulkami a wychodzi na to ze to tylko dobrowolne i niezawsze znane... Tylko może na "rzuć broń" to ludzie myśleli ze maja sie poddać a "dostałeś - spier..." określa sytuacje jednoznacznie. Jak nie to z gaziaka po nogach i tyle!

No ale czasem i strona, która miałaby zostać zabita protestuje. Jos miał takie zdarzenie na Wołczynie:
podchodzi blisko od tyłu do kolesia i mówi
-dostałeś
-nie poczułem

Warto dodać, ze miejscowi niestety oszukiwali na maksa, nie mówiąc tylko o terminatorstwie, ale jeszcze o uznawaniu bądź nieuznawaniu (zależnie od tego kto dostał) rykoszetów od innych osób (jedna kulka kogoś trafia, odbija się i jeszcze kogoś uderza) i łamaniu reguł spotkania i airsoftu (strzelanie na respie, czy w budynku gdzie wszyscy się spotkali między strzelankami).

wiec moze ustalmy konkretne polecenia na znak ustrzelenia z bliska